Forum www.hogwartexpress.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Łazienka Prefektów.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.hogwartexpress.fora.pl Strona Główna -> Zamek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:42, 14 Sie 2011    Temat postu: Łazienka Prefektów.

Łazienka dostępna tylko dla Prefektów oraz Prefektów naczelnych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:07, 18 Sie 2011    Temat postu:

Pociągnęła chłopaka w stronę drzwi od łazienki i otworzyła je, właściwie on powinien otworzyć drzwi, wpuścić ją pierwszą jak prawdziwy gentleman, ale nie zachował się. Trudno. - pomyślała i rozejrzała się po łazience, jak zwykle było czysto. I ta duża urocza wanna. W pomieszczeniu czuć było zapach lawendy przez co dziewczyna zrobiła się trochę senna. Było dosyć ciemno. Kto w ogóle wymyślił łazienki koedukacyjne ? I dlaczego akurat koedukacyjne muszą być łazienki prefektów ? Głupota! - Stwierdziła w myślach, jednak tak na prawdę nie przeszkadzało jej to, chociaż nie docierało to do niej. Spojrzała pytająco na chłopaka jakby miała zamiar się zapytać "ej, dobra, ale co teraz ?", jednak nie zrobiła tego. Puściła jego rękę i się rozejrzała dookoła. Była tu pierwszy raz, w końcu jest nowym prefektem. Miała nadzieję nie spotkać jęczącej marty, słyszała, że jest okrutnie upierdliwa. Ponownie spojrzała pytająco na chłopaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Czw 23:21, 18 Sie 2011    Temat postu:

"Ale jej się spieszy! Nawet nie zdążyłem otworzyć przed nią drzwi, wpuścić jej jak na gentelmana przystało... no cóż, może przeszkadzają jej te okruszki we włosach, kto wie? W końcu to dziewczyna, a z nimi nigdy nie wiadomo!" Przeszło mu przez myśl, gdy pochwycił jej pytające spojrzenie. Poczuł, że delikatny rumieniec oblewa jego policzki. No cóż, nie od dziś wiadomo, że łatwiej być odważnym w myślach niż na żywo. Uśmiechnął się do dziewczyny z zakłopotaniem i podszedł do wanny. Była naprawdę duża, pomieściłaby więcej niż czterech prefektów. Zdecydowanie mieli luksus posiadając własną łazienkę. Przeszło mu przez myśl, że mogłoby tu rosnąć, albo chociaż w jakiejś części znajdować się drzewo, na konarze którego każdy przewodnik domu mógłby się podpisywać. Trochę tandetne, ale lubił takie sentymentalne sprawy. Spojrzał na brzeg wanny. Trochę się przeraził widząc tysiące buteleczek, flakoników i różnych kolorowych pierdół do wrzucenia. "Skąd mam wiedzieć, które wytworzą bąbelki, które dadzą ładny zapach, a które zaczną latać, świecić i śpiewać?" Nie wiedząc co zrobić, zachował się jak typowy facet. Zaczął otwierać wszystkie po kolei i wrzucać do wody.
-Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko pianie. Osobiście uwielbiam bąbelki i tego typu sprawy!
Wziął trochę piany do ręki, schował ją za plecy, podszedł do niej i rozsmarował na jej szacie.
-Gadam, brudzę, ręcznie piorę, a przy tym nic za to nie biorę! Taki tam sucharek...-Zaśmiał się trochę nerwowo. Sam nie wiedział co właściwie robi tu z piękną dziewczyną w łazience. A jeśli ktoś wejdzie? Mogłoby wyjść trochę niezręcznie. Chociaż... czy kogoś to obchodzi?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ciastko dnia Czw 23:21, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:36, 18 Sie 2011    Temat postu:

Nadal trochę oburzona faktem, że chłopak nie otworzył jej drzwi spojrzała na niego. Rumienił się. Zaśmiała się w duchu.
- Uwielbiam bąbelki, pianę i tego typu rzeczy. Colloportus. - powiedziała cicho. Rzuciła zaklęcie na drzwi, żeby nikt nie wszedł. Nie chciała żeby ktoś ją zobaczył z puchonem. No fakt, że ktoś ją zobaczy z puchonem mogła przeboleć. Ale w łazience ?! Spaliłaby się ze wstydu i każdy by jej truł głowę. Spojrzała na niego i mimowolnie się słodko uśmiechnęła. Jednak po chwili odwróciła i schyliła do wanny. Przyjrzała się wodzie, miała turkusowy kolor, sprawka tych wszystkich płynów i olejków, które tak ślicznie pachniały. Cały czas się uśmiechała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Czw 23:45, 18 Sie 2011    Temat postu:

-Colloportus? Wybacz, chyba jednak nie jestem zbyt pilnym uczniem. Wiesz, często przesypiam lekcje i w ogóle. Co właśnie zrobiłaś? Rzuciłaś na mnie urok? Tak, to jest ta chwila, w której zakochuję się w Tobie i mamy wspólną, romantyczną kąpiel? - zaśmiał się uroczo, a oczy mu się świeciły. Podszedł do niej i poprosił o szatę, by mógł odwiesić. Wiedział, że prędzej czy później zaczną się chlapać zanim którekolwiek wejdzie do wanny. To była tylko kwestia czasu. Zapach olejków i wszystkich płynów zaczął już roztaczać swoją woń wokół nich. Była lekko słodkawa, ale jednak nie na tyle, by mdliła. Jednocześnie zaczęło się robić coraz cieplej od pary uciekającej z wody.
-To jak robimy z kąpielą? Mam zakryć oczy?- mrugnął do niej. Dopiero teraz zauważył, że już długo się uśmiecha. Przyłapał się na myśli, że Carmell ślicznie wygląda, gdy się śmieje. "A jeśli to jednak był jakiś czar? Czyżbym mu ulegał?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:01, 19 Sie 2011    Temat postu:

- Zamyka wszelakie zamki w drzwiach, ale możemy trzymać się wersji, że rzuciłam na Ciebie urok - zdziwiła się sama swoją wypowiedzią. Może coś dziwnego jest w tym powietrzu ? A może rzucił na nią po cichu urok ? Dziwne, ale wiedziała jedno, chłopak był nawet przystojny i bycie zamkniętą z nim w łazience to była po części krępująca, ale i miła sytuacja.
- Um, myślę, że będziemy do siebie odwróceni..- wypowiedziała nie zastanawiając się nawet nad sensem wypowiedzi, zawstydzała ją sytuacja, zarumieniła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Pią 0:11, 19 Sie 2011    Temat postu:

-No to jeśli zamknięcie drzwi jest wymówką, całkiem dobrą, możemy się trzymać tej drugiej wersji, bo chyba dobrze wychodzi. Jednak nie będę próbował ich otworzyć, by czar nie prysnął. - Uśmiechnął się do niej nonszalancko. Obudziła w nim mężczyznę, który będzie adorował, ale bez przesadniej słodyczy. A gdy zajdzie potrzeba, odegra właściwą do sytuacji rolę. Poczuł, że tworzy się pomiędzy nimi więź. Oschła z początku Carmell pozwala mu się do siebie zbliżyć, niewiarygodne. "Och chłopie! Masz ten urok osobisty! Twój tors powinien się nazywać magnesem na kobiety!" Podbudowywał swoje ego w myślach. Robiło się już naprawdę ciepło, więc mając świadomość, że nikt nie wejdzie, a wanna jest cała w pianie, która nieprędko zejdzie, zaczął zdejmować ubrania. Kiedy stał już w samych bokserkach w myszki, serduszka i serki poczuł się skrępowany. "No tak, taki kozak, a slipki mówią same za siebie..." Ale w końcu nie spodziewał się, że dojdzie do takiej sytuacji. On. Ona. Łazienka. Zamknięta! A w dodatku z wanny zaczęły się ulatniać do sufitu różowe bąbelki. Której kobiety nie urzekną? Chyba tylko jakiejś chłopczycy.
To był ten moment w życiu nastolatka, w którym postanowił. Jutro idzie na zakupy i kupi same fajne bokserki. Nigdy więcej wpadki jak ta. Nigdy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:19, 19 Sie 2011    Temat postu:

Zaśmiała się pod nosem widząc jego bokserki, jednak zarumieniona po chwili się odwróciła. Zdjęła z siebie sweterek, buty ze skarpetkami i spodnie. Uderzyła ją fala gorąca. Sytuacja trochę zaczynała ją przerażać, ale starała się to ignorować. Spojrzała na urocze ulatujące z wanny bąbelki, trochę się uspokoiła. Ale coś czuła, że jej twarz przybrała kolor jej bielizny - bordowy. Zasłoniła twarz włosami i modliła się w duchu, żeby chłopak sobie nic dziwnego nie pomyślał. Czuła jak biło jej serce, zazwyczaj jej się to nie zdarzało, chyba, że się bardzo zdenerwowała. Westchnęła pod nosem i powoli weszła do wanny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Pią 0:31, 19 Sie 2011    Temat postu:

Zauważył, że gdy ujrzała jego bokserki, zaśmiała się. I to nie były przywidzenia! Obszedł wannę z drugiej strony, zsunął z siebie bokserki i dopiero uderzyła go realność tej sytuacji. Znają się dwa dni, a już razem wylądowali we wspólnej kąpieli. Co za dwa następne? Dzieci?! Poczuł, że serce zaczęło mu bić szybciej, gdy zauważył jej nagie plecy okryte włosami. Były takie zadbane, końcówki się nie rozdwajały... Zaraz, zaraz! O czym on myślał! Chyba zaczynał wariować i to wcale nie było takie okej. Zasłonił swoje co nie co i wślizgnął się do wanny, zamaczając ciało po szyję. Od razu poczuł intensywną woń zmieszanych olejków. Zobaczył nawet pływającą kaczkę. Zaśmiał się cichutko i skierował ją tak, by podpłynęła w kierunku Carmell. Patrzył jej w oczy. "Odważna jest. Nie powinienem jej osądzać po pozorach."
-Trochę krępująca sytuacja, nie sądzisz? - rozmowa to to , czego oboje potrzebowali, by znów poczuć się swobodnie w swoim towarzystwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:44, 19 Sie 2011    Temat postu:

Schowała się za pianą i przyjrzała się kaczce. Zwykła mugolska kaczka.
- Znamy się tak krótko, a już siedzimy razem w wannie. - Westchnęła zażenowana. Uśmiech zszedł jej z twarzy. Przymknęła oczy na chwile, ale natychmiast je otworzyła, jeszcze tego brakowało, żeby zasnęła! W łazience, w wannie...z chłopakiem! To się jej nie może przytrafić. Chociaż powieki jej same opadały, zmuszała się, żeby tak nie było. Ziewnęła i wbiła wzrok w umywalki znajdujące się na przeciwko jej. Były z białego kamienia i połyskiwały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Pią 0:51, 19 Sie 2011    Temat postu:

-Jakbyś czytała mi w myślach...-powiedział nieco głośniej. Widział, że powieki same jej się zamykają.- Mam propozycję. Szybko się wykąpiemy, potem na słowo naleśniki obydwoje zamkniemy oczy, wyjdziemy z wanny, ubierzemy się i odprowadzę Cię do Twojego dormitorium. Nie za dużo czasowników jak na Twój aktualny, zmęczony stan? - Powiedział z zadziornym przekąsem. Poczuł w sobie żubra. Nawet chciał, by usnęła, oczywiście, gdy już się sama ubierze. Mógłby ją wziąć na ręce i zanieść do łóżka. To takie romantyczne. Na pewno wtedy byłby jej moment, w którym zakochałaby się w Jamim. Klasnął w ręce, krzyknął słowo klucz i zaczął się zbierać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:56, 19 Sie 2011    Temat postu:

- Umh. - Przytaknęła ledwo przytomna, wyszła z wody, osuszyła swoje ciało i założyła szlafrok. To było bardzo miłe, że w łazienkach dla prefektów były szlafroki i były czyste. Zebrała ubrania. Ostatnio mało sypiała w utwierdzeniu, że po co spać, jak można czytać książki do transmutacji. Czekał ją jeszcze obchód, jęknęła z niezadowolenia. Nie chciało jej się, durne obowiązki prefekta. Mógł być nim ktoś inny! Ale oczywiście Dumbledore uważał, że ona jest odpowiednia, bla bla bla. Stanęła gotowa przed Jamie'm, ledwo trzymała się na nogach. Aromat lawendy ją usypiał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Pią 1:07, 19 Sie 2011    Temat postu:

Jamie również założył szlafrok. "Dobrze być chłopcem. Nie trzeba stawać codziennie po kąpieli przed wyborem: suszyć włosy 5 godzin czy zasypiać w mokrych?" Uszczęśliwiony w dziwny sposób tą myślą, spojrzał na dziewczynę. Ledwie trzymała się na nogach.
-Powiedz mi, Carmell... Od której jesteś na nogach? Bo wydaje mi się, że padasz ze zmęczenia. Jeśli chcesz, mogę Cię zanieść do Twojego skrzydła, bo zaśniesz w trakcie drogi. Upadniesz, skaleczysz się, a potem będę musiał odpowiadać przed Twoim - tu zrobił małą, ale zauważalną przerwę - chłopakiem.
Był ciekawy jej reakcji. Chciał się upewnić. A tym sposobem dowie się dwóch rzeczy. Oczywiście, że mu to odpowiadało! Spuścił wodę z wanny, by inni prefekci mogli z niej skorzystać.
-I nie martw się, o tej porze raczej nie spotkamy zbyt wielu uczniów na korytarzach. - Uśmiechnął się przyjaźnie. Polubił ją. Musiał przyznać to przed sobą. Polubił Ślizgonkę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanu
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 1:16, 19 Sie 2011    Temat postu:

- Sama nie wiem, nigdy nie patrze na zegarek, chyba, że są lekcje. - Ziewnęła. - I nie martw się, dojdę spokojnie. A chłopaka nie mam.
Powiedziała szybko i skierowała się do drzwi. Nie chciało jej się robić obchodu, zdecydowanie.
- Alohomora. - Otworzyła drzwi i czekała na chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciastko
Prefekt Naczelny.



Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mamusi!

PostWysłany: Pią 1:21, 19 Sie 2011    Temat postu:

-Jesteś pewna, że sobie poradzisz? I tak pozwól, że chociaż Cię odprowadzę pod drzwi Slytherinu. - Wyczuła w jego głosie nutkę zadowolenia. Jednak nie ma chłopaka, czyli nigdy nie wiadomo, jak ich losy się potoczą. Podszedł do niej, wziął dziewczynę pod ramię i razem wyszli z łazienki. Sam poczuł lekkie zmęczenie ciepłem kąpieli. Dzisiejszej nocy również szybko zapadnie w sen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.hogwartexpress.fora.pl Strona Główna -> Zamek Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin