Korytarze.

Eluthiel

Prefekci i nauczyciele chodzą po nich nocami, by pilnować porządku. A uczniowie spotykają się na nich i rozmawiają.

Eluthiel

Powoli przemierzała długi korytarz, trzymając rękę na różdżce w kieszeni, tak na wszelki wypadek. Rozglądała się, czy aby przypadkiem żaden uczeń nie postanowił zrobić sobie nocnej przechadzki. Ciemność była jej żywiołem, więc widziała w niej doskonale i tak samo się czuła. Uznając, że na razie wystarczy tego chodzenia, usiadła na podłodze i oparła się o zimną ścianę.

Eluthiel

Otworzyła gwałtownie oczy i uderzyła tyłem głowy o ścianę. No pięknie, zasnęłam. Wstała, przeciągnęła się by rozluźnić spięte mięśnie i potarła bolące miejsce. Ziewnęła, zasłaniając usta dłonią i ruszyła dalej na obchód, karcąc siebie w myślach jak mogła zasnąć na korytarzu.

----------------------------------------------------------------
Nie pisz 2 postów pod rząd, trzymaj się regulaminu, edytuj posty zamiast wprowadzać zbędny spam.